środa, 21 października 2015

Rejsy statkiem wycieczkowym

Rejsy statkiem wycieczkowym

Rejsy statkiem wycieczkowym to niesamowity sposób na spędzenie wymarzonych wakacji. Wyobraź sobie, że spędzasz urlop w luksusowym hotelu, który codziennie zmienia swoją lokalizację. Wydaję się niemożliwe? Właśnie taką formę wypoczynku zapewniają rejsy wycieczkowe
Współczesne statki mają do zaoferowania znacznie więcej, niż nie jeden tradycyjny, pięciogwiazdkowy hotel. Do dyspozycji mamy restauracje, które prześcigają się w serwowaniu najwykwintniejszych potraw z całego świata. Wieczory wypełnione są rozrywką na najwyższym poziomie – można skorzystać z bogatej oferty teatralnej oraz kinowej. Na spragnionych wieczornych wrażeń czekają liczne bary tematyczne oraz dyskoteki. W ciągu dnia możemy korzystać z wypoczynku na pokładzie statku– czekają na nas baseny, zjeżdżalnie, boiska sportowe, siłownie.
Rejsy morskie to niepowtarzalna możliwość zwiedzenia najpiękniejszych zakątków świata na pokładzie luksusowych statków wycieczkowych. 
W naszej ofercie znajdą Państwo rejsy po basenie Morza Śródziemnego, czy też wzdłuż wybrzeża Norwegii. Rejsy wycieczkowe są również niesamowitą okazją do odwiedzenia najdalszych zakątków Ziemi – Australii i Oceanii, Dalekiego Wschodu, wysp Morza Karaibskiego, czy też tajemniczej i dzikiej Alaski.

wtorek, 6 października 2015

Rejs statkiem Princes Diamond – na spotkanie tradycji z nowoczesnością
04.09.2015 – 18.09.2015

            Wycieczka rejsowa z Tokio do Singapuru to z jednej strony prawdziwa feria kolorów, zapachów, świateł, ruchu, z drugiej strony to oazy spokoju, kontemplacji i wyciszenia. Tak kraj kwitnącej wiśni zapamiętują odwiedzający go turyści. O tej niesamowitej różnorodności mogliśmy przekonać się już na samym początku naszej podróży, odwiedzając miasta Tokio i Kyoto. Pierwsze z miast przywitało nas  widokami futurystycznymi – strzelistymi wieżowcami, stalą, betonem i wszechogarniającym pulsującym ruchem. To prawdziwa miejska 30 mln dżungla, gdzie przy 11 liniach metra, ruch uliczny zadziwia, onieśmiela a kłopoty komunikacyjne przyprawiają o ból głowy.  Atmosfera ta mocno kontrastuje z  duchem Kyoto, gdzie panuje spokój, harmonia i tradycja. W dawnej stolicy wszystko ma swoje miejsce, porządek, nawet przydrożne drzewa stoją prosto, pięknie ukształtowane precyzyjną dłonią ogrodnika. Największe wrażenie na uczestnikach wywarła wizyta w słynnym Złotym Pawilonie – zniszczonym w 1950 roku przez szaleńca, odrestaurowanym staraniem całego narodu japońskiego. Kolejnymi ważnymi punktami programu było zwiedzanie zamku Shoguna Nijo oraz świątyni Kinkakuji, która słusznie nazywana jest wizytówką Kyoto.

            O potędze nielubianego przez Japończyków sąsiada – Chin, Kraju Środka, którego obywatel rodzi się średnio co sekundę, przekonaliśmy się odwiedzając miasta Xiamen, Hongkong. Ponad 700 mln Chińczyków wydaje na swoje dzienne utrzymanie niecałego Dolara. Liczący ponad trzy miliony populacji Xiamen to kolejne miejsce styku nowoczesności i tradycji w wydaniu dalekowschodnim. Wyspie Gulangyu  to miejsce usytuowania pierwszych placówek dyplomatycznych z Europy. Xiamen zapamiętamy jako ogromne targowisko wszelakich produktów MADE IN CHINA.
            Następnym celem podróży był Hongkong – metropolia na miarę XXI wieku, prężne miasto tonące w barwach Azji, ugościło nas zapierającą dech w piersiach panoramą, podziwianą ze Wzgórza Wiktorii, odpoczynek od zgiełku wielkomiejskiego zapewnił nam pobyt nad zatoką Repulse Bay. Mieliśmy także okazję zakosztować typowych azjatyckich smaków w jednej z restauracji, słynącej z serwowania wybornych owoców morza.
            Dwudniowy rejs po morzu pozwolił nam nie tylko zaznajomić się z atrakcjami oferowanymi przez armatora, ale także zintegrować grupę, podczas korzystania z basenów, boisk do gry w siatkówkę, czy SPA. Po aktywnym wypoczynku przychodził czas na kolejne rozkosze, tym razem dla podniebienia, w miejscowych barach, restauracjach w stylu europejskim i orientalnym. Doskonała pogoda pozwoliła także na kąpiele słoneczne, a opalenizna  wspaniale prezentowała się podczas wieczornych występów teatralnych, konkursów śpiewu czy szaleństw w dyskotece.

            Kolejnym przystankiem naszej podróży był Wietnam. Ten socjalistyczny kraj zaskoczył nas swoim obliczem, zupełnie różnym od naszych wspomnień i wyobrażeń. Komunistyczne idee, dążące do zrównania statusu materialnego wszystkich mieszkańców, przeplatają się z korupcją, biurokracją. Mimo to kapitalizm w widoczny sposób wkracza do tego kraju. Port Nha Tang przywitał nas atmosferą luksusowego kurortu, ale zapewnił także liczne atrakcje: zwiedziliśmy pagodę Long Son z posągiem Buddy, świątynie Chamskie. To miejsce to ogromny, kipiący kulturowo – religijny tygiel. Prawdziwej orgii smaków oddajemy się w lokalnej wietnamskiej restauracji, serwującej charakterystyczne dla regionu potrawy. Nasze kubki smakowe poddawane są nieustannej stymulacji słynnymi pięcioma smakami orientu. Nam Europejczykom, z trudem przychodzi wyczarowywanie intensywnych smaków z takich produktów jak ryż czy jarzyny, Wietnamczycy potrafią nie tylko wydobyć smak takich surowców, ale także przyrządzić bambus, ryby i nieznane nam gatunki grzybów. Wszystko oczywiście doprawione piekielnie ostrymi sosami.
            Drugi dzień pobytu w Wietnamie to zwiedzanie dawnego Sajgonu, dziś Ho Chi Minh. Bez wątpienia miasto to zasługuje na miano miasta skuterów, na 7 milionów mieszkańców przypada aż 5 milionów tych pojazdów. Wydaje się, że są wszędzie, a widok czteroosobowej rodziny obłożonej pakunkami, poruszającej się tego typu pojazdem, wcale nie należy do rzadkości. Sajgon oferuje nam zwiedzanie Pałacu Zjednoczenia, symbolizujący zakończenie wojny domowej a także katolickiej katedry wybudowanej w stylu neoromańskim Notre Dame, następnie zaś pagody z początku XX wieku, oszałamiającą ferią barw i mnóstwem posągów bóstw.

            Ostatnim przystankiem naszej wyprawy był Singapur, metropolia szczycąca się angielską przeszłością, może być śmiało nazywana Perłą Dalekiego Wschodu. Podziwiając panoramę miasta z tarasu widokowego Bay Sand Hotel, przekonaliśmy się, że Singapur to miasto zarówno wieżowców, stali i betonu ale także słynnych na całym świecie ogrodów, które zajmują aż 10% powierzchni metropolii. Stały się one inspiracją dla twórców kinowego hitu Avatar. Singapur to kwintesencja Azji, soczewka skupiająca istotę, krajobrazy, osiągnięcia cywilizacyjne, kulturę, religie, systemy filozoficzne, całą różnorodność największego z kontynentów. Rejs statkiem po Marina Bay i zakupy na miejscowym targu były miłym zwieńczeniem pełnego atrakcji dnia. Wielu z pośród uczestników deklarowało chęć powrotu do tego miasta, poznania go bliżej, rozsmakowaliśmy się w zapierających dech w piersiach widokach, orientalnej muzyce, daliśmy ponieść się tłumowi, oczarować smakom. Singapur na długo zagości w naszej pamięci.
            Połączenie wypoczynku na luksusowym statku z intensywnym zwiedzaniem najważniejszych i najsłynniejszych miejsc Japonii, Chin i Wietnamu, zagwarantowało uczestnikom niezapomniane wrażenia i przeżycia, które z pewnością zaowocują kolejnymi ciekawymi i ekscytującymi wyprawami z biurem podróży Atlas Tours.